zryty beret z pętelką

24 powody, dla których Google nie indeksuje Twojej strony

Czy ci się to podoba, czy nie, całe SEO i ogólnie ruch w sieci kręcą się w oparciu o wyniki wyszukiwania Google. Bing i inne wyszukiwarki są wprawdzie obecne, ale mają niewielką część użytkowników. Google ma od lat niezachwianą, dominującą pozycję.

Bez względu na to, jaki masz poziom doświadczenia z obecnością w sieci, zawsze istnieje pewna niepewność czy w cyfrowych oczach Google zrobiłeś wszystko dobrze i czy przestrzegasz zasad? Czy zasady zmieniły się od ostatniego sprawdzania? Czy gdzieś po drodze popełniłeś błąd?

Wszyscy sprawdzamy obecność naszych treści w Google. Czasami jesteśmy tylko ciekawi, czasem sprawdzamy w ramach mniej lub bardziej profesjonalnego audytu lub regularnie weryfikujemy, ile czasu zajmuje pojawienie się treści.

Zdarza się, że opublikowana przez Ciebie strona może nie być wyświetlana w wynikach wyszukiwania. Może być wręcz oznaczona jako „Wykluczona” w raporcie dotyczącym indeksu Twojej witryny w Google Search Console. Możesz nawet zobaczyć błędy lub ostrzeżenia.

Czemu jej zatem nie widać, co jest nie tak? Co może powodować, że Twoje treści nie pojawiają się w wynikach wyszukiwania Google? Zastanówmy się.

Ranking Google

Spis treści
1. Brak indeksowania lub brak rankingu?
2. Twoja witryna jest zbyt nowa
3. Sprawdź dyrektywy dotyczące robotów
4. Twoja witryna zawiera błędy indeksowania
5. Twoja witryna jest pełna zduplikowanych treści
6. Twoja witryna jest pełna spamerskich treści
7. Twoja witryna ma karę, czyli wprowadzono ręczne działanie Google
8. Twój post nie został jeszcze opublikowany
9. Google jeszcze go nie widział
10. Twoja strona ładuje się w nieskończoność
11. Masz błędy skryptu
12. Twoje treści są niskiej jakości
13. Nie używasz odpowiednich słów kluczowych
14. Nie promujesz swoich treści
15. Twoja witryna jest zbyt nowa
16. Twoja nisza jest bardzo konkurencyjna
17. Ignorujesz metadane
18. Twoja witryna jest za mała
19. Twoje nagłówki nie przyciągają uwagi
20. Twoje posty są pełne spamu generowanego przez użytkowników
21. Twoje treści są zbyt podobne do czegoś, co opublikowałeś
22. Twoje treści są nieaktualne
23. Twój temat nie ma już tej liczby wyszukiwań, co kiedyś
24. Twoja witryna może być zdrowsza bez postu

1. Brak indeksowania lub brak rankingu?

Pierwszą rzeczą, którą chcesz zrobić, to sprawdzić, czy nie jesteś w rankingu dla docelowych słów kluczowych lub czy Twoja treść po prostu nie jest indeksowana. Ten krok pomoże Ci przetestować inne możliwości i wyeliminować te, które nie są istotne. Na przykład, jeśli jesteś indeksowany, ale nie oceniasz, nie musisz się martwić sprawdzaniem dyrektyw w pliku robots.txt.

Wśród początkujących blogerów panuje błędne przekonanie, że indeksacja łączy się z widocznością. Twoja treść może być indeksowana w Google i nadal pojawiać się tylko na 50. stronie wyników wyszukiwania. Indeksowanie oznacza po prostu, że Google jest tego świadomy i dodał je do swojego obszernego archiwum internetowego. Nie oznacza to, że jest na pozycji, z której ktokolwiek mógłby ją kiedykolwiek zobaczyć.

Zaawansowani blogerzy to oczywiście dostrzegają, ale i tak warto to sprawdzić, aby wyeliminować pewne możliwości.

Jak więc dokonać tego sprawdzenia? Proste: uruchom wyszukiwanie w witrynie. Oto dwa przykłady:

site:example.com

site:contentpowered.com „24 powody, dla których Google nie indeksuje Twojej strony”

W pierwszym przykładzie po prostu wysyła zapytanie do Google o wszystkie wyniki dotyczące stron w tej witrynie — jest to wartościowe wyszukiwanie, które należy przeprowadzić, aby upewnić się, że witryna jest indeksowana. Jeśli nic się nie pojawi, oznacza to, że Twój problem nie dotyczy jedynie konkretnego posta na blogu; masz problem z całą witryną.

Drugi przykład wyszukuje konkretny tytuł tego posta. Jeśli to wyszukiwanie okaże się puste, ale poprzednie wyszukiwanie pokazuje wyniki, post nie został zindeksowany. Może to wynikać z wielu różnych powodów, które omówię za chwilę. Z drugiej strony, jeśli post się pojawi, treść jest indeksowana, ale nie jest wysoko oceniana. A może jest wysoko w rankingu, ale w przypadku zapytań innych niż te, na które się starasz.

Jest wiele przyczyn każdej z tych sytuacji. Zacznijmy od: nic w Twojej witrynie nie jest indeksowane.

2. Twoja witryna jest zbyt nowa

Gdy Twoja witryna jest zupełnie nowa , zindeksowanie jej przez Google zajmuje trochę czasu. Istnieją nawet pewne przesłanki za tym, że nowe witryny zanim zostaną dodane do indeksu Google , są na jakiś czas umieszczane w „sandboxie” aby upewnić się, że są legalne, nie zawierają skradzionych treści, nie są oszustwami lub mają charakter nadużyć. Jeśli Twoja witryna jest zupełnie nowa, może to oznaczać, że nie możesz nic zrobić poza czekaniem.

Możesz jednak spróbować wykonać kilka kroków, aby przyspieszyć indeksowanie przez Google treści. Przede wszystkim prześlij mapę witryny bezpośrednio do Google korzystając z Search Console. Możesz tam też ręcznie zażądać indeksowania.

3. Sprawdź dyrektywy dotyczące robotów

Istnieją trzy miejsca, w których Twoja witryna może blokować robotom dostęp do witryny. Wiele osób uważa, że ​​blokowanie botów jest dobrą rzeczą, ponieważ pomaga zapobiegać spamowi i nadużyciom DDoS. Niestety uniemożliwi też zeskanowanie treści robotom Google.

Najpierw sprawdź, czy katalog główny Twojej witryny zawiera plik robots.txt. Jeśli tak, sprawdź, co w nim jest. Powinien być pusty lub zawierać kilka konkretnych dyrektyw ukrywających określone strony internetowe lub blokujących określone boty.

Po drugie, spójrz na tagi nagłówka swojej witryny i poszukaj tagów meta robots. Czasami możesz mogą celowo blokować dostęp botów, np. dopóki nie będziesz gotowy do ujawnienia swojej witryny. Będziesz musiał usunąć takie zapisy.

Po trzecie, zajrzyj do pliku .htaccess na serwerze — jest to zwykle ukryty plik systemowy z określonymi poleceniami dla odwiedzających, w tym botów. Dotyczy to tylko serwerów Apache, więc jeśli Twój host, to nie Apache, ten punkt nie będzie miał zastosowania. Jeśli jednak tak, sprawdź to.

4. Twoja witryna zawiera błędy indeksowania

Boty Google uzyskują dostęp do witryny na różne sposoby, ale prawie żaden z nich nie przypomina użytkownika przeglądarki. Czasami renderują skrypty, a czasami nie, i chociaż można technicznie zamaskować treść przed robotami Google, mogą one odkryć, że to robisz i obejść, aby upewnić się, że użytkownicy nie trafią do witryny zainfekowanej złośliwym oprogramowaniem lub z niebezpiecznymi treściami.

Błędy indeksowania webmasterów Google

Błędy indeksowania to błędy celowe lub inne, które uniemożliwiają Google zaindeksowanie Twojej strony. Roboty Google nadal będą wyświetlać Twoje strony, ale nie dodadzą Cię do swojego indeksu. Aby sprawdzić, czy masz któryś z nich, przejdź do konta w konsoli wyszukiwania Google, kliknij Indeksowanie pod swoją witryną i poszukaj sekcji Błędy indeksowania — wyświetli ona do 1000 stron z błędami indeksowania oraz informacjami o tym, czym one są i jak je naprawić.

5. Twoja witryna jest pełna zduplikowanych treści

Czy Twoje treści są w całości oryginalne ? Jeśli skopiowałeś treść z innych źródeł, Google może stwierdzić, że nie jest ona oryginalna, nawet jeśli ją obróciłeś.

Plagiat może zaatakować witrynę, a czasami znalezienie jej i podjęcie przez Google działań może zająć trochę czasu. Trochę skopiowanej treści może przetrwać chwilę w oryginalnej witrynie, zanim zostanie usunięta. A czasami, jeśli kopiowana treść znajduje się za zaporą lub jest drukowana, a nie cyfrowa, jej wykrycie może potrwać dłużej.

Jeśli celowo skopiowałeś treść, nie zastanawiałbyś się, dlaczego nie jest ona w rankingu. Ale jeśli zatrudniłeś pisarza, który kopiował treści, mogło to wymknąć się spod Twojej kontroli. Na wszelki wypadek warto to sprawdzić.

6. Twoja witryna jest pełna spamerskich treści

Synonimizowana treść, treść ze spamerskimi słowami kluczowymi, treść z zamaskowanymi linkami lub spamerskimi przekierowaniami, strony z warstwami reklam, strony z niewidoczną treścią i strony zawierające zaledwie ok. 200 słów treści, to wszelkiego rodzaju spam lub przynajmniej tak niska wartość, że w Google ogóle nie uzna ich za warte dodania do swojego indeksu. Podobnie jak zduplikowana treść, po prostu tego nie rób. Poznaj nowoczesne strategie SEO, blogowania i marketingu i zamiast tego publikuj wartościowe treści.

7. Twoja witryna ma karę, czyli wprowadzono ręczne działanie Google

Google Search Console zawiera raport o ręcznych działaniach. Są to kary nałożone na naruszenie zasad w takiej czy innej formie. Złamanie reguł może obejmować spam generowany przez użytkowników, bezpłatny host, nienaturalne linki zewnętrzne i wewnętrzne, ubogą zawartość, maskowanie, upychanie słów kluczowych i inne sygnały spamowe. Sprawdź raport; poinformuje Cię, czy Twoja witryna je zawiera, jakie strony je zawierają i jak możesz rozwiązać problemy.

Ręczne działania mają zazwyczaj wpływ na całą witrynę, a nie tylko na pojedyncze strony. Jeśli jednak coś ostatnio zmieniłeś lub np. Twoja witryna została zhakowana, mogła zostać nałożona na Twoją witrynę kara.

Na szczęście, choć ręczne działanie jest niszczycielskie, stosunkowo łatwo je naprawić, odwiedzając raportu w Search Console. Jeśli coś tam jest, możesz to naprawić i przywrócić pozycję w rankingu, którą miałeś.

Wszystkie te problemy mogą spowodować, że cała witryna, a przynajmniej jej większość, w ogóle nie pojawi się w indeksie wyszukiwania Google. A co z przypadkami, w których większość Twojej witryny pojawia się, a Twój nowy post nie?

8. Twój post nie został jeszcze opublikowany

Zdarzyło mi się to już kiedyś i zanim się zorientowałem o co chodzi, wpadłem w małą panikę. Jestem pewien, że nie ja jeden. Piszesz post, zapisujesz go w swoim panelu WordPress lub czymkolwiek innym albo piszesz go i jesteś przekonany, że skończyłeś. Może się rozproszyłeś i zapomniałeś kliknąć ostatniego przycisku. Widziałem też, jak WordPress przegapił zaplanowaną publikację na stronach internetowych klientów, ponieważ zadanie cron nie uruchomiło się tak, jak powinno.

Post jest zapisywany jako wersja robocza, ale nie jest opublikowany, albo jest ustawiony na publikację w przyszłości zgodnie z harmonogramem, który jeszcze nie nastąpił. Tak czy inaczej, post nie jest publicznie widoczny, więc Google nie może go znaleźć, więc nie zostanie zindeksowany. Kiedy zostanie wreszcie opublikowany, wszystko powinno być ok.

9. Google jeszcze go nie widział

Google rozmaicie sprawdza zawartość – czasem kilka razy dziennie, czasem tylko raz w tygodniu. Wiele zależy od popularności i rozmiaru Twojej witryny, a także od historii jej aktualizacji. Jeśli nie publikujesz często, Google nie będzie często jej sprawdzać, więc jeśli opublikujesz coś nowego, Google może tego nie zobaczyć.

Jeśli Twoich treści nie ma w rankingu, pierwszą rzeczą do sprawdzenia jest upewnienie się, że Google w ogóle o nich wie. Jeśli opublikowałeś je zaledwie wczoraj, zawsze istnieje możliwość, że Google jeszcze nie odwiedził ich i nie zaindeksował. W zależności od tego, jak duża i popularna jest Twoja witryna, indeksacja nowej treści może zająć od kilku godzin do tygodni, a w niektórych przypadkach, choć to już ekstremum, nawet miesięcy!

Na szczęście istnieje jeden prosty sposób sprawdzenia indeksacji strony. Skopiuj adres URL strony i przenieś go do Search Console, a następnie znajdź narzędzie do sprawdzania adresów URL. Poinformuje Cię ono o aktualnym stanie adresu URL i przekaże informacje, jeśli coś uniemożliwiło jego indeksowanie.

Jeśli wystąpi problem z indeksacją, Google poinformuje Cię o tym i zazwyczaj będzie to łatwe do rozwiązania.

Przesłanie mapy witryny do Google również pomaga. Ale  niezależnie od tego, czy Twoja mapa witryny została przesłana, a narzędzie do sprawdzania adresów URL mówi, że jest dostępna do zindeksowania, odczekaj tydzień lub dwa, zanim sprawdzisz ponownie.

W niektórych przypadkach zauważyłem, że indeksowanie nowej witryny zajmuje kilka miesięcy. Jeśli minęło więcej czasu, możesz mieć poważniejszy problem, na przykład serwer, który blokuje Google lub błędy w kodzie, które uniemożliwiają renderowanie strony. Możesz sprawdzić tę listę od Google i wówczas podejść do rozwiązywania problemów.

10. Twoja strona ładuje się w nieskończoność

Istnieje wiele typowych powodów, dla których Twoja witryna może być wprawdzie indeksowana, a mimo to nie jest umieszczana w rankingu. Wszystkie one dotyczą podstawowych zasad technicznego SEO. Przejdźmy więc do nich.

Po pierwsze, szybkość witryny. Długie czasy ładowania były powszechne w czasach połączeń telefonicznych i niskiej jakości mobilnego Internetu. W dzisiejszych czasach, jeśli witryna nie załaduje się całkowicie w ciągu dwóch sekund lub mniej, odwiedzający zaczynają uciekać. Ponad dwie trzecie użytkowników odbije się, jeśli zajmie to cztery lub pięć sekund. Jeśli potrwa to jeszcze dłużej, Twoja witryna równie dobrze mogłaby nie istnieć.

Nie ma już usprawiedliwienia dla niskiej jakości hostingu, ponieważ szybki i niezawodny hosting jest już tani. Źle zakodowana strona też nie jest usprawiedliwieniem; dobre frameworki i szablony są powszechnie dostępne. Istnieją też narzędzia do naprawienia praktycznie każdego możliwego problemu.

Google wdrożyło indeksowanie zorientowane na urządzenia mobilne i wykorzystuje szybkość jako krytyczny czynnik rankingowy, musisz więc włożyć w to przynajmniej minimalny wysiłek. Przejdź do PageSpeed ​​Insights i przetestuj swoją witrynę. Jeśli ma powolny, słaby czas reakcji – szczególnie w przypadku Twojej wersji mobilnej – może spaść w rankingu i zaszkodzić Twojemu użytkownikowi.

11. Masz błędy skryptu

Błędy skryptu mogą powodować problemy z renderowaniem strony. Może to oznaczać, że tło się nie ładuje, pasek nawigacyjny nie działa prawidłowo lub jakiś błędny kod wyświetla się na górze lub na dole witryny. Jeśli błąd JavaScript nie uniemożliwia załadowania witryny jako całości, nie zablokuje wprawdzie indeksowania, ale może zaszkodzić Twoim rankingom, jeśli uniemożliwi prawidłowe wyświetlanie istotnej zawartości.

Upewnij się, że Twoje skrypty działają w wielu przeglądarkach i na urządzeniach mobilnych, zanim zaczniesz na nich polegać.

12. Twoje treści są niskiej jakości

Wiele wskaźników treści o niskiej jakości wymieniono powyżej; na przykład zbyt krótkie treści, spam oparty na słowach kluczowych itp.  Istnieje jednak również szeroki zakres, w którym poziom jakości twoich treści nie jest wprawdzie aż tak zły, że powoduje deindeksację, ale jest wystarczająco zły, aby utrzymać bardzo niskie pozycje w rankingu. Jest to wręcz subiektywne, ponieważ jest porównywane z innymi unikalnymi treściami w tej niszy. Polecam sprawdzić co sprawia, że ​​treści są „niskiej jakości” i spróbować naprawić wszelkie problemy, które widzisz we własnych treściach.

Wyszukaj swój temat i spójrz na treść na pierwszej stronie. Czy to co widzisz jest dobre? Czy jest lepsze niż Twoja treść? Jeśli tak, będzie Ci trudno przeskoczyć je w rankingu.

Oczywiście na SEO wpływa wiele czynników, nie tylko jakość treści. Witryna ze śmieciową zawartością może potencjalnie przewyższyć rangę witryny ze świetnymi treściami, jeśli witryna ze śmieciami ma tysiące linków zwrotnych z dziesięciu lat działania, podczas gdy witryna wysokiej jakości ma pięć postów na blogu i dziesięć linków i została utworzona miesiąc temu.

Wszystko inne jest równe, istnieje wiele algorytmów Google do oceny jakości fragmentu treści, a lepsza treść wspina się na szczyt.
Przyjrzyj się dokładnie istniejącym treściom i spraw, aby były lepsze niż najlepsze w otoczeniu. Jeśli nie możesz tego zrobić, będziesz miał trudności z rankingiem.

To dużo pracy, ale warto.

Gramatyka. Po prostu sprawdź ją.

13. Nie używasz odpowiednich słów kluczowych

W ciągu ostatniej dekady firma Google znacznie się rozwinęła, wprowadzając wiele indeksowania semantycznego. Oznacza to, że indeksują Twoją stronę, ale mogą określić temat strony, dzięki czemu możesz wyświetlać się w wynikach wyszukiwania zapytań, które nie używają Twoich słów kluczowych. Synonimy i powiązane tematy również mogą do tego prowadzić.

Nadal musisz wykorzystać pewien poziom znajomości słów kluczowych, aby rozwinąć swój temat. Bez tego Google nie będzie wiedział, o czym mówisz, a ogólna treść nie będzie miała żadnego rankingu.

14. Nie promujesz swoich treści

Zawsze należy pamiętać, że Internet to nie tylko własna witryna. Ogromna część działania Google polega na agregowaniu i mierzeniu linków prowadzących do i z Twojej witryny. Promowanie treści pomaga uzyskać te linki, co pomaga poprawić ranking Twojej witryny. Chcesz zebrać linki z wielu różnych źródeł, z uwzględnieniem jak największej liczby odpowiednich źródeł. Najlepszy jest link z witryny podobnej do Twojej, ale o wyższym rankingu; link od witryn branżowych, rządowych i tak dalej. Linki z agregatorów mogą być przyzwoite, linki z mediów społecznościowych są w porządku, a linki ze stron o średniej i niskiej jakości nie zaszkodzą. Jedyne linki, których należy unikać, to te z zupełnie niepowiązanych stron lub ze stron spamujących.

15. Twoja witryna jest zbyt nowa

Wspomniałem powyżej o sanboxie dla całej witryny, ale to samo może się przydarzyć poszczególnym artykułom. Nowa zawartość jest czasami poddawana kwarantannie, dopóki nie zostanie sprawdzona, że nie jest spamem i ma wartość. Czasami po prostu trzeba poczekać, aby osiągnęła odpowiedni ranking, a może to chwilę poczekać.

Pełne rozkwitnięcie witryny może zająć ponad rok. W tym czasie musisz przez cały czas publikować konkurencyjne treści.

16. Twoja nisza jest bardzo konkurencyjna

Czynniki wewnętrzne nie są jedynymi rzeczami, które należy wziąć pod uwagę przy ocenie swojej pozycji. Znaczenie mają również czynniki zewnętrzne. Możesz łatwo zająć pierwsze miejsce dla słowa kluczowego nie mającego konkurencji i odwrotnie, nawet jeśli piszesz doskonałe treści, ale Twoja nisza jest wypełniona dziesiątkami lub setkami konkurencyjnych witryn wysokiej jakości – będziesz miał spore trudności z dostaniem się do czołówki.

Nie oznacza to, że nie możesz konkurować lub że powinieneś się poddać. Można konkurować w konkurencyjnej niszy, a nawet wdrapać się na samą górę. Wymaga to po prostu większego wysiłku i lepszej jakości oraz więcej czasu spędzonego na znajdowaniu unikalnego spojrzenia na tematykę swoich treści, nawiązywania kontaktów w Twojej niszy i innych sposobów na uzyskanie przewagi.

Kiedy konkurenci przeskoczą Twoją pozycję, przechwycą ruch i to oni będą budować swoją silną pozycję.

Zawsze lubię promować postawę „mogę to zrobić lepiej”. Wszystko, co ktoś już wyprodukował, jest publicznie widoczne jako model, którego można użyć do zbudowania czegoś lepszego. Oczywiście nie powinieneś tego kopiować wprost, ale możesz użyć jako inspiracji, która pozwoli Ci stworzyć dodatkową wartość i jeszcze bardziej wartościową treść. Następnie pójdź o krok dalej i poszerz temat o jeden krok lub wejdź w niego głębiej, podaj więcej przykładów. Po prostu zrób to lepiej.

17. Ignorujesz metadane

Początkujący blogerzy często zauważają, że Google tworzy własny opis meta dla fragmentu witryny podczas indeksowania witryny. Myślisz sobie: „dlaczego mam się tym w ogóle przejmować, jeśli Google robi to za mnie?” Biorąc pod uwagę, że w niektórych przypadkach Google wręcz zignoruje Twoje metadane na rzecz własnych, wydaje się to nawet sensowne.

Mimo to nadal powinieneś przykładać się do metadanych. Może to być coś, z czego Google jednak zdecyduje się skorzystać, a co ważniejsze, pokazuje wyszukiwarce, że dbasz o SEO na tyle, aby wnieść tę odrobinę wysiłku.

Niektóre z nich są obecnie standardami SEO, a niektóre są nieco rzadsze:

  • meta title i content
  • atrybut alt obrazków
  • atrybuty linków

Upewnienie się, że używasz wszystkich tych elementów (lub jak największej ich liczby) jest niezbędne dla nowoczesnego SEO. Upewnij się tylko, że nie używasz pól „pułapek”, takich jak Meta Keywords, których już nikt nie używa. Google nie zwraca na nie uwagi, ponieważ w przeszłości były używane do spamowania.

18. Twoja witryna jest za mała

To niefortunny fakt, że rozmiar Twojej witryny jest skorelowany z tym, jak wysoko możesz się z nią znaleźć. Bardzo rzadko nowe lub małe witryny mają dobrą pozycję, a kiedy tak się dzieje, to prawie zawsze dlatego, że są tworzone przez kogoś, kto ma dużą siłę w branży i może skierować zarówno wiele silnych linków, jak i mnóstwo pieniędzy z reklam na nową stronę.

Właściwie zalecam, aby nowe witryny publikowały nowe posty na blogu kilka razy w tygodniu, a nawet raz dziennie, aby zbudować znaczący katalog treści. Po roku Twoja witryna może mieć już w ten sposób całkiem pokaźną objętość.

19. Twoje nagłówki nie przyciągają uwagi

Jednym z elementów, które Google bierze pod uwagę układając ranking jest to, jak ludzie reagują na witrynę. Do pewnego stopnia rozumie, że lepsze wyniki przynoszą większy ruch, więc od czasu do czasu trochę przetasowuje wyniki aby sprawdzić, czy ruch jest zgodny z rozpoznawalnością marki, nagłówkami, czy tylko z pozycją. Dlatego Twoje tytuły muszą być atrakcyjne, jeśli Ci na tym zależy.

20. Twoje posty są pełne spamu generowanego przez użytkowników

Kilka razy wspomniałem o spamie generowanym przez użytkowników. Co mam przez to na myśli? Przede wszystkim chodzi o spam w komentarzach. Moderowanie komentarzy na blogu jest niezwykle ważne dla utrzymania dobrej witryny. Pokazuje, że jesteś zaangażowany i aktywny w prace administracyjne.

Pozwalając spamowi się utrzymywać pokazujesz, że nie dbasz o swoją witrynę, a to nigdy nie jest pozytywny wskaźnik. Zawsze więc usuwaj spam, gdy tylko go na swojej witrynie zobaczysz.

21. Twoje treści są zbyt podobne do czegoś, co opublikowałeś

Czy słyszałeś o wyrażeniu „kanibalizm słów kluczowych”?

Google ma stałe zasady, zgodnie z którymi w przypadku większości wyników wyszukiwania daną witrynę wyświetlają tylko raz. Ta strona będzie miała lepszą prezencję, nawet jeśli masz tylko jedną pozycję w rankingu zamiast dwóch. Nawet wyszukiwania markowe często ograniczają Cię do jednego wyniku wyszukiwania nazwy domeny, dlatego tak ważne jest, aby płacić za reklamy swojej nazwy i pracować nad uzyskiwaniem linków do podstron i innych wyników z elementami rozszerzonymi.

Teraz pomyśl o treści, która nie jest w rankingu. Czy masz inną treść na ten sam temat lub coś na tyle podobnego, że już niczego nowego nie wnosi? Pamiętaj, że Google używa już ukrytego indeksowania semantycznego, nie wystarczy więc tylko używać synonimów do napisania dwóch prawie identycznych artykułów i przy użyciu tylko nieco innych słów kluczowych.

Strona, która nie jest zaindeksowana, może być gorszą z dwóch o tym samym temacie. Ponieważ w wynikach wyszukiwania pojawia się tylko jedno miejsce, drugi artykuł, który jest zwykłym duplikatem, zostaje w tyle.

Rozwiązanie jest tutaj:

Weź jeden artykuł i zmień go na tyle, aby był inny i wyróżniał się słowami kluczowymi.
Weź gorszy, wyodrębnij wartościową treść (o ile taką posiada), dodaj ją do lepszego i przekieruj gorszy artykuł na lepszy lub, jeśli najgorszy nie ma ruchu ani linków, po prostu usuń go.

Unikaj zbyt częstego omawiania tego samego tematu, ponieważ możesz skończyć z postami, które nie działają, tylko dlatego, że inne posty, które masz, już „wykorzystują” to miejsce w wynikach wyszukiwania.

22. Twoje treści są nieaktualne

Czasami Twoim problemem nie jest to, czy zawartość w ogóle znajduje się w rankingu, ale to, że kiedyś zajmowałeś wysokie miejsce, ale przez lata ono spadło.

Jednym z największych powodów, dla których tak się dzieje, jest to, że Twoje treści przestają być aktualne. Odniesienia stają się przestarzałe, źródła zmieniają się, przesuwają lub znikają, zmiany terminologiczne i wnioski tracą ważność. W szczególnie szybko rozwijających się branżach może to bardzo szybko postarzeć treść.

Niestety nie ma łatwego sposobu na rozwiązanie tego problemu. Najlepsze, co możesz zrobić, to aktualizować swoje treści, ale aktualizowanie ich – zwłaszcza, gdy masz duży, starszy blog – może być sporym obciążeniem. Na szczęście zazwyczaj możesz użyć zasady Pareto i skoncentrować swoje wysiłki tylko na górnych 20% treści, aby aktualizować je i zwiększać ich wartość.

23. Twój temat nie ma już tej liczby wyszukiwań, co kiedyś

Uważamy, że słowa kluczowe są stałe, ale tak nie jest. Rzeczy się zmieniają, ewoluują, a ludzie też nie stoją w miejscu. Mogłeś bardzo dokładnie celować w słowo kluczowe z długim ogonem, kiedy pisałeś treść, ale teraz, po latach, to słowo kluczowe nie jest już optymalne.

Trendy Google dotyczące słów kluczowych

Kiedy aktualizujesz treść, warto wziąć pod uwagę kontekst treści w przestrzeni branżowej w porównaniu z tym, kiedy po raz pierwszy go pisałeś. Czasowe odniesienia lub odniesienia do „starej terminologii” lub innego języka, w którym można datować fragment treści, mogą spowodować utratę jego wartości.

Dla przykładu, jeśli dzisiaj czytam na jakimś blogu artykuł o mediach społecznościowych i widzę, że w treści mówi się o Google Plus, to wiem, że jest nieaktualna i prawdopodobnie nie warto sobie nią zaprzątać głowy. Podobnie, jeśli czytam recenzję iPhone’a i dotyczy ona iPhone’a 7, a ten telefon trafił przecież na rynek w 2007 roku, to artykuł jest obecnie bezwartościowy (no chyba, że ma wartość archiwalną, ale to już zupełnie inna bajka).

Ale ranking zależy nie tylko od jakości Twojej witryny i jej treści. Zależy to również od oczekiwań czytelników, czyli popytu na treść. Jeśli Twoje relacje na dany temat są zbyt mocno powiązane z kwestią lub opinią, w której czas ma zasadnicze znaczenie – lub sam temat nie jest już aktualny i przestał byś świeży – jej pozycje w rankingu z czasem będą spadać.

W takim przypadku aktualizacja posta na blogu może być wręcz niezbędna. Pokazuje zarówno użytkownikom, jak i wyszukiwarkom, że Twój artykuł zmienił się i zmodernizował, a Twoje treści będą ponownie przydatne dla odwiedzających. Możesz też skupić się na stale aktualnych tematach i odpuścić sobie te szybko tracące na aktualności. Cóż, nadążanie za aktualnymi treściami w ilości pozwalającej odnieść sukces w witrynie wymaga wiele wysiłku.

24. Twoja witryna może być zdrowsza bez postu

Czasami post, który nie zostanie umieszczony w rankingu po miesiącach oczekiwania, jest kandydatem do usunięcia .

Jestem wielkim zwolennikiem usuwania starych treści o niskiej jakości. Możesz myśleć o tym jako o martwych gałęziach drzewa; odcięcie tych martwych gałęzi uatrakcyjni drzewo i pozwoli mu skupić się na wzroście.

Audyt treści

Jeśli nie masz ochoty usuwać treści, możesz je wyindeksować za pomocą tagu noindex i sprawdzić, czy Twoje rankingi się poprawią. Jeśli tak, możesz je trwale usunąć. Robiłem to już wcześniej i widziałem znaczną poprawę. Dobrym pomysłem może być przeprowadzenie audytów treści i SEO i sprawdzenie, czy któryś z Twoich artykułów jest wart usunięcia.

A zatem masz to – 24  powody, dla których Twoje posty nie pojawiają się w wynikach wyszukiwania Google. Mamy nadzieję, że sprawdzenie każdego z nich pozwoli Ci znaleźć, dlaczego Twoje treści nie rankują dobrze i pomogą to naprawić. Powodzenia!

Dodaj komentarz